Czym jest i dlaczego tak się boisz drugiego progu podatkowego?

13 lutego 2020
Czym jest i dlaczego tak się boisz drugiego progu podatkowego?
Przekrocz drugi próg podatkowy i zaszlochaj. Tak myśli większość z nas, gdy tylko zaczyna przyzwoicie zarabiać i przeanalizuje, jaka będzie wysokości daniny dla fiskusa. Opór społeczny jest ogromny, lecz przed podatkami nie uciekniemy, co potwierdzili swoimi sentencjami wielcy tego świata. Najrozsądniej więc będzie poznać dokładnie reguły gry podatkowej i przygotować się na nieuchronne.
  • Za wysokie progi w skali roku
  • Małżonek na miarę pierwszego progu

Za wysokie progi w skali roku

Rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych, czyli na zasadach ogólnych z urzędem skarbowym opiera się na dwóch progach podatkowych i to ten drugi budzi najwięcej emocji z racji swojej wysokości. Zasada progresji, która rządzi systemem opodatkowania skalą podatkową, oznacza wprost, że im wyższymi zarobkami się wykazujesz, tym więcej oddasz fiskusowi. Od 1 dnia stycznia 2020 roku wysokość podatku dochodowego w pierwszym progu wynosi 17%, zaś drugi próg to 32%. O jeden punkt procentowy obniżeniu uległ pierwszy próg podatku dochodowego dla wszystkich tych, których dochód w danym roku podatkowym nie przekroczył kwoty 85 528 zł. Szczęśliwcy, mogący się pochwalić wyższymi, niż wskazane zarobkami, oddają 32%, lecz nie od całego uzyskanego dochodu. Wyższa stawka dotyczy tylko tej części, która wykracza ponad ustaloną kwotę. W praktyce oznacza to, że od każdego 85 528 zł fiskus przyjmie kwotę 14 539,76 zł podatku, co stanowi 17% kwoty dochodu. A przy dochodzie rzędu 90 000zł, tylko pozostała kwota, tj. 4 472 zł, będą różnicą między dochodem podatnika a kwotą limitu pierwszego progu, zostanie objęta drugim progiem w wysokości 32%. Zatem podatnik ten zapłaci kwotę 14 539,76 zł powiększoną o kwotę 1 431,04 zł, czyli 15 970,80 zł. Obliczoną kwotę zaokrąglamy do pełnych złotych, a następnie pomniejszamy o składki ZUS (składkę społeczną odliczoną od dochodu i składkę zdrowotną odliczoną od podatku). Otrzymana kwota będzie ostatecznie kwotą podatku, który trzeba odprowadzić do urzędu skarbowego.

Małżonek na miarę pierwszego progu

Wielu podatników, którzy wpadają w rzeczony drugi próg, próbuje zmiany na podatek liniowy 19%, który może okazać się rozwiązaniem korzystniejszym. Bowiem tutaj, niezależnie od osiągniętego dochodu do całej kwoty stosuje się powyższy próg. Mimo utraty niektórych ulg podatkowych, która wiąże się z tym wyborem, jest to opcja chętnie wybierana przez przedsiębiorców o dochodach powyżej 95 000 zł. Dla wszystkich tych, którzy pozostają w związku małżeńskim, dobrym rozwiązaniem będzie wspólne rozliczenie z małżonkiem na podstawie złożonego stosownego pisemnego oświadczenia. Jest to znakomite wyjście dla tych, którzy samodzielnie przekraczają granicę dochodu w kwocie 85 528 zł, jednak małżonek nie. W takiej sytuacji opodatkowanie pozostanie na poziomie 17%, czyli pierwszego progu z obliczeń małżonka, który kwoty limitu nie przekroczył. Dochody są sumowane, następnie dzielone przez 2, by można było zastosować odpowiednią skalę podatkową, którą mnoży się przez 2. Warto także pamiętać o wszelkich ulgach, które można z powodzeniem odjąć od wyliczonej kwoty. Równie istotną kwestią w kontekście podatku jest kwota wolna od podatku, która wynosi 8 000 zł. Oznacza to, że dochód roczny, który nie przekracza wspomnianej wysokości, nie będzie podlegał opodatkowaniu.

Szacuje się, że 97% społeczeństwa rozlicza się według 17% progu podatkowego. Oznacza to tyle, że większość z nas nie przekracza dochodów na poziomie 85 528 zł. Jak pokazuje rzeczywistość, to kwestia wspólnego rozliczania i ważenia potencjalnych ulg bywa decydująca w temacie transakcji z urzędem skarbowym. Nie taki drugi próg straszny jak go malują.

Czytaj także