Dobre zarobki, czyli jakie? O czym marzą przeciętni pracownicy, a o czym milionerzy?

1 stycznia 2020
Dobre zarobki, czyli jakie? O czym marzą przeciętni pracownicy, a o czym milionerzy?
Koniec roku skłania do czynienia wszelkiego rodzaju podsumowań. Najgorętszym z nich jest z pewnością lista najlepiej zarabiających Polaków. Przy okazji szacowania majątku najzamożniejszych, nie mniejsze emocje towarzyszą informacji o szybko rosnącej liczbie krajowych milionerów. Dla wielu są to jednak abstrakcyjne rozważania o nieosiągalnym. Warto wziąć pod lupę ekscentryczne zachcianki najbogatszych i zestawić je z oczekiwaniami przeciętnego pracującego obywatela RP. Być może wcale nie okażą się nieracjonalne, a jedyna różnica będzie tkwić w skali i koszcie. Zobaczmy.
  • Marzenia przeciętnie
  • Marzenia na bogato
  • Podziały, przepaści, nierówności

Marzenia przeciętnie

Całkiem niedawno, bo w 2018 roku, mówiło się wysokości pensji satysfakcjonującej przeciętnego pracownika. Kwota 4000 zł netto miała być tą upragnioną, na którą nie trzeba czekać, przepracowawszy uprzednio 20 lat. Dla wielu jednak kwota ta wciąż pozostaje nieosiągalną, szczególnie na stanowiskach niższego szczebla, ale i dla specjalistów zajmujących się pracą biurową. Zapowiedziana od stycznia 2020 roku podwyżka brutto pensji minimalnej do kwoty 2600 zł, od 2021 roku do 3000 zł, by w 2023 dać 4000 zł, być może powoli zbliża ku upragnionej kwocie, jednak z pewnością rozbudziła nadzieje u dużej części najniżej opłacanych. Oprócz poborów przeciętny Polak marzy o bezawaryjnym środku lokomocji, który posłuży na lata, bezproblemowym dostępnie do służby zdrowia, a także o wakacjach raz w roku, czy możliwości zakupienia podarunków przy okazji Świąt, bez konieczności zadłużania się. Niby standard, ale jak się okazuje nie dla wszystkich.

Marzenia na bogato

Dobrem luksusowym dla milionera są z pewnością samochody. Piękne, naszpikowane technologią, pachnące nowością, a przede wszystkim niebotycznie drogie. Oprócz najnowszych zdobyczy motoryzacji bogaci chętniej sięgają po luksusową odzież oraz akcesoria. Szacunki mówią nawet o 3 miliardach złotych wydanych na ten rodzaj asortymentu. Zajęci zarabianiem z entuzjazmem korzystają również z wszelkiego rodzaju hoteli, SPA, by uprzyjemnić sobie czas niebanalnymi alkoholami i zakupem biżuterii. To kluczowe grupy produktów, które na oku mają osoby bogate, czyli zarabiające minimum 20 tysięcy złotych brutto miesięcznie oraz bardzo bogate, z dochodami powyżej 50 tysięcy złotych brutto.

Podziały, przepaści, nierówności

Patrząc na to zestawienie, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że oczekiwania ludzi znajdujących się na przeciwnych biegunach finansowych są całkiem podobne. Niestety pokazuje ono również, że znacząca różnica poziomu zarobków tylko pogłębia nierówności społeczne i to, co dla jednego jest normą, dla drugiego pozostaje wciąż marzeniem. Przepaść dzieląca przeciętnych od bogatych jest ogromna. Nie wspominając już o najuboższych. Kto znajdzie na to antidotum, z pewnością okaże się wizjonerem i naczelnym filantropem III RP.

Czytaj także