Odmrażanie przez luzowanie. Jak polskie władze wyobrażają sobie powrót do normalności gospodarczej w dobie szalejącego wirusa?

16 kwietnia 2020
Odmrażanie przez luzowanie. Jak polskie władze wyobrażają sobie powrót do normalności gospodarczej w dobie szalejącego wirusa?
Koronawirus SARS-CoV-2 zbiera śmiertelne żniwo wśród ludzi, ale nie oszczędza również polskiej gospodarki. Przedsiębiorcy, których dotknęły negatywne skutki tego zjawiska, liczą straty i powoli tracą nadzieję na adekwatną finansową pomoc państwa. Polski rząd w ramach pomysłu na złagodzenie ekonomicznych skutków pandemii, przedstawił niedawno plan o nazwie Nowa normalność, który zarysowuje 4 etapy znoszenia ograniczeń związanych z COVID-19. Zobaczmy, w czym tkwi sedno zaproponowanych zmian i czy konkret wziął górę nad sloganem?
  • Rozsądna rekreacja z restrykcjami
  • Gospodarka w drugiej kolejności

Rozsądna rekreacja z restrykcjami

Wraz z nastaniem 20 kwietnia zmieniają się przepisy dotyczące przebywania na terenach rekreacyjnych. Ogólnopolska akcja #zostanwdomu została przez większość społeczeństwa ciepło przyjęta i tam, gdzie to tylko możliwe zastosowania z wymaganym reżimem. Dużo mówiło się o niebezpiecznym gromadzeniu się osób w miejscach rekreacyjnych i uprawianiu sportu, które mogą zwiększyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. O poniedziałku 20 kwietnia to się zmieni. Otóż możliwe będzie przebywanie na terenach zielonych w bezpiecznej dwumetrowej odległości, jednakże w obowiązkowych maseczkach. Uprawianie sportu na otwartym terenie będzie więc dozwolone. Zatem nikt nie wlepi już mandatu rowerzyście, czy biegaczowi, który zachowa bezpieczną odległość, zasłoni się odpowiednio, a przy okazji podbuduje podupadłą przez izolację psychikę. Rządzący apelują jednak o rozsądne korzystanie z tego uprawnienia. Zapewnia, że mimo wprowadzonych złagodzeń, nie zmieniają się zasady zachowania bezpieczeństwa w związku z koronawirusem. Ludzie nadal chorują, umierają, a osoby starsze, schorowane muszą podwójnie na siebie uważać. Odpowiedni dystans, regularna dezynfekcja, ograniczone poruszanie się w przestrzeni publicznej, czy wreszcie zasłanianie ust i nosa–tego należy przestrzegać, by zwiększać niepotrzebnie ryzyka zachorowania. Czynności, które wydają się ekstraordynaryjne, powinny wejść na stałe do repertuaru codziennych zachowań rozsądnych obywateli. Wart przypomnienia jest podtrzymany zakaz korzystania z placów zabaw. Pierwszy etap powrotu do normalności to także możliwość przemieszczania się starszych dzieci powyżej 13 roku życia bez opieki dorosłych, a także zmiana liczby osób przebywających w kościele w przeliczeniu na 1 m2 powierzchni świątyni (1 osoba na 15 m2).

Gospodarka w drugiej kolejności

Naturalnie po pierwszym etapie wprowadzonych przez władze, następuje kolejny, jednakże rząd zapewnia, że będzie wykonywał cotygodniową ewaluację, by nie podejmować kroków, na którym ucierpią obywatele, liczba zachorować gwałtownie wzrośnie, a szpitale nie będą w stanie zapewnić odpowiedniej opieki. Zapowiadane przez rząd zmiany, które roboczo zostały nazwane luzowaniem gospodarki, dopiero w swoim drugim etapie zakładają zniesienie ograniczeń w tym zakresie. Wedle założeń sklepy budowlane zostaną otwarte dla klientów w weekendy, a hotele i miejsca noclegowe będą funkcjonować z pewnymi, bliżej niesprecyzowanymi ograniczeniami. Ponadto, niektóre instytucje kultury, jak biblioteki, czy muzea, galerie sztuki również otworzą się na odwiedzających. Również następne etapy zarezerwowane są dla gospodarki. Zakłady fryzjerskie i kosmetyczne odetchną w trzecim kroku. Również galerie handlowe i gastronomia stacjonarna, jednakże z pewnym kagańcem istotnych, również nieokreślonych dokładnie ograniczeń. Powrócą także wydarzenia sportowe do osób, lecz bez udziału publiczności. Swoje podwoje otworzą placówki opiekuńcze, tj. żłobki, przedszkola i szkoły dla klas 1-3, lecz tak, jak wyżej, z ograniczeniami w postaci ustalonej maksymalnej liczby dzieci na danej powierzchni. W ostatnim etapie uwzględnione są salony masażu, solaria, siłownie oraz kina i teatry, które zaczną działać w wysokim reżimie sanitarnym. Ustawodawca odpowiedzialnością za powodzenie akcji dzieli się z obywatelami, przypominając: Kolejne etapy powrotu do normalności będą wprowadzane stopniowo, gdy przyrost zachorowań w naszym kraju będzie niski. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy rezygnować z dyscypliny społecznej i przestrzegania obowiązujących ograniczeń. Pamiętajmy, że to od nas zależy, jak szybko będą wprowadzane kolejne etapy powrotu do nowej rzeczywistości!

W obliczu wciąż realnego zagrożenia wirusowego zmniejszenie ograniczeń wydaje się konieczne, choć niezwykle ryzykowne. To, co początkowo nazywane było poluzowaniem gospodarki, dziś w pierwszej kolejności jest złagodzeniem zasad izolacji obywateli. Wielu ekonomistów zgadza się z tym, że zdrowie psychiczne jest równie ważne jak to fizyczne, jednakże bez pieniędzy, pracy i gospodarki na odpowiednio wysokim poziomie nie osiągniemy upragnionego przez wszystkich spokoju.

Czytaj także