Polak, Ukrainiec dwa bratanki, i do pracy i do… składki

17 października 2019
Polak, Ukrainiec dwa bratanki, i do pracy i do… składki
Obecność Ukraińców na polskim rynku pracy jest zauważalna niemalże na każdym kroku. Wielu z nas sądzi, że są oni najmniej wykwalifikowani i zasilają głównie szeregi pracowników fizycznych. Taka sama liczba z nas uważa, że pracują w szarej strefie, lub co gorsza, „na czarno”. Nic bardziej mylnego. Okazuje się bowiem, że niespełna pół miliona obywateli Ukrainy podejmuje legalne zatrudnienie, a co za tym idzie, płaci podatki.
  • Dużo, lecz wciąż za mało
  • Legalna świadomość

Dużo, lecz wciąż za mało

Kilkusettysięczna rzesza sąsiadów zza naszej wschodniej granicy stanowi zdecydowaną większość całej liczby cudzoziemców przebywających na terenie naszego kraju. 464 tysiące Ukraińców odprowadza składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i jest to wynik uaktualniony o 70 tysięcy nowych podatników z bieżącego roku. Wpływ 300 mln do ZUS z tytułu ubezpieczenia chorobowego robi wrażenie na niedowiarkach. To są niepodważalne liczby, lecz są i nieoficjalne szacunki ekspertów, którzy wskazują, że taka sama liczba, co pracujących legalnie, podejmuje zatrudnienie bez opłacania jakichkolwiek składek. O zaletach pracy w zgodzie z przepisami nie trzeba nikogo przekonywać, lecz podstępne działanie nieuczciwych polskich firm sprawia, że wizja pracy „na czarno” staje się atrakcyjniejsza. Cudzoziemiec bez wyboru przystaje na zaproponowane warunki, zubażając tym samym budżet państwa o spore kwoty.

Legalna świadomość

Nawet 1,5 miliona Ukraińcow może przebywać w granicach RP. To ogromna grupa tańszej niż polska siły roboczej. Często bardziej wykwalifikowanej i chętnej po podjęcia zadań trudnych. ZUS w kampanii „Pracuję legalnie” namawia, by nie pomijać prawa w rozliczeniach pracowniczych, a uczciwe rozliczenia opłacają się, zarówno pracodawcy, jak i pracownikowi. Zelektronizowanie usług, doradztwo dla cudzoziemców, uproszczenie wielu procedur biurokratycznych. To udogodnienia, które zachęcają do podjęcia legalnego wyzwania pracowniczego. Umowa wzajemnych korzyści–to powinien być wspólny cel pracodawcy i pracownika.

Czytaj także