Szczęście Frankowiczów – zmartwieniem dla banków?

14 października 2019
Szczęście Frankowiczów – zmartwieniem dla banków?
Wraz z wydaniem przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyroku unieważniającego umowę kredytową we Frankach szwajcarskich, blady strach padł na banki w Polsce. Nieuwzględnienie interesu kredytobiorcy przez bank oraz nieuczciwe klauzule zawarte w umowie kredytowej podpisanej przez polskie małżeństwo Dziubaków, zadecydowały o takim brzmieniu wyroku.
  • Nadzieja strapionych
  • Co na to bank?
  • Świadomy kredyt zaufania

Nadzieja strapionych

„Frankowicze”, o których głośno za sprawa decyzji TSUE, równie głośno było parę lat temu z powodu niekorzystnych przewalutowań wynikających z zwartej umowy kredytu. Niegdyś zadowoleni z podpisania niezwykle atrakcyjnie wyglądającej umowy z niskim kursem waluty zagranicznej, następnie pogrążeni w spłacie niekończących się ogonów odsetek. Niekorzystny dla banku wyrok to zarazem zielone światło dla kredytobiorców, którzy są w analogicznej sytuacji, jak małżeństwo Dziubaków, których decyzja wprost dotyczy. Obserwatorzy szacują, że ku uciesze kancelarii prawnych, lawinowo wzrośnie liczba pozwów od strapionych kredytobiorców, których umowy naszpikowane są klauzulami abuzywnymi. Warto jednak pamiętać, że decyzja TSUE nie jest obligatoryjna dla wszystkich umów. Każdy przypadek ma zostać potraktowany indywidualnie przez polski sąd, a dowiedzenie nadużyć wcale nie będzie równoznaczne z wyrokiem po myśli konkretnego Frankowicza.

Co na to bank?

Według kalkulacji niektórych analityków finansowych, wydany wyrok może wiązać się z kosztami dla banków rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Mimo iż kredytobiorcy byli pisemnie poinformowani o różnicach kursowych związanych z indeksowaniem do obcej waluty, to, jak małżeństwo Dziubaków, mają możliwość i obecnie większą odwagę w dochodzeniu swoich praw przed sądem. Eksperci zwracają jednak uwagę na roztropność, gdyż sądy mogą brać pod uwagę jedynie sprawy analogiczne do przypadku, w którym wydano decyzję. Agencje ratingowe radzą bankom, by przezornie uzupełniały rezerwy na ewentualność zbiorowych pozwów i przygotowały się na wieloletnie, niełatwe batalie. Swoją pomoc i doradztwo instytucjom finansowym z grupy ryzyka zaoferowała również Komisja Nadzoru Finansowego.

Świadomy kredyt zaufania

Niepokój i nadzieja–to dwa uczucia, które mieszają się ze sobą po wyroku TSUE z początku października. Z jednej strony być może racje faktycznie oszukanych zostaną wreszcie sądownie uznane, lecz niepokojąca może być mierzenie jedną miarą wszystkich tego typu umów i destabilizacja systemu bankowego, towarzysząca temu zjawisku. Zapewnienia o indywidualnym podejściu do każdego przypadku daje nadzieję, że niespłacalne umowy będą miały swój kres, a świadomość kredytobiorców przy zawieraniu umów wzrośnie.

Czytaj także