Tani prąd to kiepski żart. O energii, która nas może słono kosztować w 2020 roku

1 stycznia 2020
Tani prąd to kiepski żart. O energii, która nas może słono kosztować w 2020 roku
Nowy rok, nowe możliwości i nowe podwyżki. To zdanie do niedawna zarezerwowane było wyłącznie dla sceptyków. Jednak wśród wielu domysłów na temat kosztów energii, zostało oficjalnie potwierdzone, że zarówno budżety firmowe, jak i domowe, odczują nadchodzące nieubłaganie podwyżki cen prądu.
  • Niech moc będzie z Tobą, kliencie
  • Zamrożenia nie będzie
  • Oszczędzanie to sztuka

Niech moc będzie z Tobą, kliencie

Godzina 15.00, 17 grudnia 2019 r. Tę datę na długo zapamiętają użytkownicy energii elektrycznej. O tej właśnie porze została zorganizowana konferencja przez Urząd Regulacji Energetyki, podczas której podane zostały przyszłoroczne ceny prądu dla gospodarstw domowych. Biorąc pod uwagę fakt, że do tej pory panował spory szum medialny wokół tego elektryzującego tematu, to ta konferencja raz na zawsze ucięła wszelkie spekulacje. Wspomniana instytucja przygotowała płatników na podwyżki rzędu 9 zł miesięcznie (przykład firmy Tauron). Jednak to nie koniec nowin. Okazuje się bowiem, że w następnych latach ceny jeszcze bardziej wzrosną, choć dziś nikt nie potrafi dokładnie określić, jakiego rzędu będą to wydatki. Mówi się o kilkunastu procentach.

Zamrożenia nie będzie

Niestety, nie mówi się również o żadnym programie, który miałby zminimalizować koszty dla użytkowników, chociażby w tym pierwszym przejściowym okresie. Tak jak to miało miejsce w przypadku firm, których przed podwyżkami chronił system dopłat rządowych. Nikt również nie wspomina głośno o samych dostawcach, którzy kolokwialnie rzecz ujmując, popłynęli na prądzie. Straty liczą w milionach i już wpływają pierwsze wnioski do sądów przeciwko ustawodawcom o odszkodowanie za poniesione straty.

Oszczędzanie to sztuka

Podwyżki stały się faktem. Jedynym pocieszeniem dla chętnie korzystających z urządzeń elektrycznych jest fakt, że nie będą one na poziomie 40%, tak, jak zapowiadały najczarniejsze scenariusze dostawców energii. Pozostaje tylko nauczyć się oszczędzać energię, a to nie zawsze bywa takie oczywiste.

Czytaj także