Wakacje kredytowe, czy wakacje na kredyt? Czym w istocie jest propozycja pomocy dla kredytobiorców w dobie koronawirusa?
- Przełóż na lepsze czasy
- Oficjalnie znaczy realnie?
- Weź głęboki oddech finansowy
Przełóż na lepsze czasy
Na początku warto podkreślić, że owe wakacje kredytowe, to nie całkowite umorzenie spłaty rat, a jedynie przesunięcie ich terminu. To, co teraz może wydawać się zbawieniem, za parę miesięcy, może okazać się klątwą. Zaproponowany pakiet minimum dla klientów banków zakłada odroczenie spłaty o, co najmniej 3 miesiące. Jak to w naszym kraju bywa, podstawą do pozytywnego zaopiniowania naszego przypadku jest formalny wniosek, złożony za pomocą bankowości elektronicznej, poczty lub telefonicznie. Choć sprawa wydaje się prosta, to z pewnością nie unikniemy sporej listy pytań, niezbędnych do zaopiniowania naszej deklaracji o chęci przesunięcia rat. Istotną jest kwestia bezprowizyjności działania, co dla klienta oznacza, brak jakichkolwiek, nawet symbolicznych opłat. Plan odroczenia w swoich ogólnych założeniach jest identyczny w każdym z banków, lecz to od danej instytucji zależy, jak będzie on wyglądał w szczegółach. Okazuje się bowiem, że przeanalizowanie ofert, daje obraz istotnych różnic.
Oficjalnie znaczy realnie?
W komunikacie nr 1 z 16 marca 2020 roku na stronie internetowej Związku Banków Polskich czytamy: Banki ułatwią w sposób maksymalnie uproszczony – w zakresie dopuszczonym przepisami obecnie obowiązującego prawa – odroczenie (zawieszenie) spłaty rat kapitałowo-odsetkowych lub rat kapitałowych przez okres do 3 miesięcy i automatyczne wydłużenie o ten sam okres łącznego okresu spłaty kredytu pod warunkiem przedłużenia okresu obowiązywania zabezpieczenia spłaty kredytu. Jednocześnie z tekstu deklaracji uzyskujemy zapewnienie o szybkim rozpatrywaniu wniosków dotyczących kredytów mieszkaniowych, konsumpcyjnych dla klientów indywidualnych, ale i dla przedsiębiorców. Odroczenie ma dotyczyć również spłaty firm leasingowych i faktoringowych, na zasadach analogicznych, jak w przypadku kredytu w banku. Oprócz klienta indywidualnego ZBP wyraża gotowość do udzielenia przedsiębiorcom krótkoterminowego kredytu służącego ustabilizowaniu sytuacji finansowej klienta banku, który został dotknięty skutkami pandemii koronawirusa COVID – 19. W komunikacie znajdziemy także zapewnienie o podniesieniu w najbliższych dniach maksymalnej kwoty płatności zbliżeniowych do 100 zł oraz dążenia do zwiększenia o kilkadziesiąt tysięcy urządzeń POS w miejscach dokonywania transakcji płatniczych.
Weź głęboki oddech finansowy
Tegoroczne wakacje mogą okazać się skromniejsze dla większości krajowych kredytobiorców. Pocieszający w tej całej nieciekawej sytuacji jest fakt, że nie jesteśmy jedynymi dotkniętymi klątwą koronawirusa i raczej nieliczni odważni, zdecydują się na zagraniczny wyjazd, niezależnie od tego, czy sprawiła to obawa przed zachorowaniem, czy brak funduszy. Tak czy inaczej, wakacje kredytowe mogą okazać się zbawiennymi kilkoma miesiącami na finansową popandemiczną rekonwalescencję.
Czytaj także
Wszystkie oblicza smogu. Jak podjąć równą walkę ze szkodliwym przeciwnikiem?
Czytaj więcejSkok w rok nagrodzony. O rządowych planach nagradzania firm za rozwój i nie tylko
Czytaj więcejDodatek solidarnościowy - jak działa kolejne narzędzie do walki z kryzysem w czasie pandemii?
Czytaj więcejPrywatny majątek jako koszt firmy. Jak rozliczać?
Czytaj więcejZatrudnienie pracowników 50+. Dylemat, czy oczywistość?
Czytaj więcejPolak, Ukrainiec dwa bratanki, i do pracy i do… składki
Czytaj więcejPraca zdalna, czyli jaka?
Czytaj więcejMentoring: wymysł, czy sojusznik w przedsiębiorców?
Czytaj więcej