Zrób sobie przerwę od wirusa. O planach odmrożenia turystyki w Polsce.

28 maja 2020
Zrób sobie przerwę od wirusa. O planach odmrożenia turystyki w Polsce.
Rządy poszczególnych krajów dotkniętych epidemią koronawirusa robią, co mogą, by zminimalizować straty gospodarcze spowodowane pandemią. Wiele branż ucierpiało finansowo na dotychczasowej izolacji społeczeństwa i mimo prób częściowego otwarcia, nadal nie wróciło do kondycji sprzed COVID-19. Jedną z gałęzi, które boleśniej odczuły skutki przymusowego zamknięcia, jest turystyka. Zobacz, czy i kiedy będzie można zrobić sobie urlop od wirusa i jak plany rządzących na reanimację branży turystycznej wpłyną na zachowania klientów.
  • Polska diagnoza turystyczna
  • Było niewesoło, jest chłodny optymizm
  • Bon turystyczny
  • Wypoczynek pod polskim parasolem

Polska diagnoza turystyczna

Choć Polska turystyką nie stoi w takim stopniu, jak kraje południowe, to mimo wszystko właściciele firm zapewniających wypoczynek liczą straty w dziesiątkach, a nawet setkach tysięcy. Wystarczy wspomnieć okres Świąt Wielkanocnych, czy Majówkę, które do tej pory były świetną okazją dla rodaków do weekendowych wypadów i znakomitym czasem do zarobku dla właścicieli hoteli, restauracji, czy innych miejsc wypoczynku. Nie można zapomnieć o sanatoriach, które właśnie o tej porze roku otwierały swoje podwoje dla kuracjuszy. Przy okazji ograniczenia działalności branży turystycznej, pustkami świeciły obiekty sportowe, kulturalne, czy odnowy biologicznej.

Było niewesoło, jest chłodny optymizm

Zmęczenie sytuacja epidemiologiczną, przygnębieni brakiem kontaktu z najbliższymi z grupy ryzyka, wreszcie niedotlenienie z powodu przymusowego odizolowania. Tak wygląda często kondycja wielu z nas, a większości przydałby się porządny urlop. By jednak mogło do tego dojść, trzeba stosować się do szeregu zaleceń władz dotyczących kontaktów z innymi, sposobu przemieszczania się, czy przebywania w przestrzeni publicznej. Nadal pozostaje w mocy zalecenia zachowania dystansu społecznego, roztropne poruszanie się w miejscach rekreacji takich jak lasy, czy parki oraz korzystanie z usług niedawno otwartych lokali gastronomicznych. To wszystko według sprecyzowanej długiej listy wytycznych, które skutecznie odstręczyły amatorów biesiadowania w nielimitowanym gronie i bez dodatkowych ograniczeń.

Bon turystyczny

Jedną z form pomocy polskich władz dla podupadłej branży jest tzw. bon turystyczny. Ma to być jednorazowy “prezent” dla wszystkich pracowników zatrudnionych na umowę o pracę, który będzie mól zostać wykorzystany na wypoczynek krajowy. W ten sposób rząd chce zmobilizować społeczeństwo do wspierania polskiej turystyki. Brak jest jednak konkretów, które mówiły jednoznacznie, na jakich zasadach przyznawane są owe świadczenia. Minister Jadwiga Emilewicz zapowiadała od dłuższego czasu projekt wspierający branżę turystyczną, który ma kosztować państwo 7 miliardów złotych, jednakże nie usłyszeliśmy do tej pory o żadnej ustawie, która regulowałaby te kwestie. Bon ma być przeznaczony dla osób pracujących na etacie i zarabiających poniżej 5200 zł brutto. Początkowo ma być finansowany z budżetu państwa w 90%, a 10% ma pochodzić z kasy pracodawców. Bon prawdopodobnie będzie miał formę karty przedpłaconej i, według szacunków, skorzysta z niego 60% zatrudnionych. Z turystyką nierozerwalnie związany jest transport, który część z wczasowiczów dostarcza do celu podróży. Przemieszczaniu się sprzyja zwiększony limit pasażerów w środkach transportu publicznego, a także zapowiadane na najbliższe tygodnie otwarcie połączeń lotniczych, czy kolejowych.

Wypoczynek pod polskim parasolem

Jedno jest pewne–wypoczywanie w najbliższym czasie nie będzie takie, jak dotychczas. Również zarobek dla właścicieli firm z branży turystycznej będzie zdecydowanie mniejszy, a może też cięższy. Całą sytuację zaogniają ogromne oczekiwania zmęczonych izolacją klientów i walczących o przetrwanie właścicieli. Wypoczywajmy z głową i wspierajmy krajowe biznesy budujące naszą gospodarkę.

Czytaj także