Nowy podatek od sprzedaży detalicznej

16 marca 2021
Nowy podatek od sprzedaży detalicznej
Niedawno pisaliśmy o wprowadzeniu przez polskie władze szeregu nowych podatków, które mają zafunkcjonować w 2021 roku. Wśród długiej listy opłat znalazł się podatek handlowy, który szczególnie zabolał duże sieci handlowe. Zobacz, co na temat tej osobliwej daniny sądzi Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i jak wpłynie na budżet domowy przeciętnego polskiego konsumenta.
  • Podatek od handlu
  • Polski podatek, unijne standardy

Podatek od handlu

Podatek od sprzedaży detalicznej, zwany potocznie podatkiem od handlu ma objąć swoim zakresem sklepy o największych przychodach. Pomysłodawca tej opłaty z pewnością miał jasną intencję zasilenia dziurawego budżetu państwa za wszelką cenę. I tę cenę przyjdzie zapłacić w pierwszej kolejności najbogatszym przedsiębiorcom, którzy z pewnością ciężar zechcą przerzucić na konsumentów. Ustawodawca prawdopodobnie wykalkulował, że nieznaczny wzrost cen spektakularnie nie dotknie przeciętnego odbiorcy lub liczy na to, że pozostanie niezauważony. Ceny podstawowych produktów spożywczych poszybowały w górę podczas pierwszej fali koronawirusa i to wydawało się naturalną konsekwencją strat biznesowych przedsiębiorców. Kiedy jednak pandemia latem nieco odpuściła, ceny zostały utrzymane. Dziś nie mamy bezpośredniego odczuwalnego przełożenia daniny dla największych na wzrost cen w koszyku Kowalskiego, choć to pewnie kwestia czasu.

Podatek od handlu

jest pobierany od 1 stycznia 2021 roku, a termin końcowy płatności został wskazany na 25. dzień miesiąca następnego. Nową daniną zostanie objęta nadwyżka przychodu ze sprzedaży detalicznej. Nadwyżką, rozumianą jako każda kwota powyżej 17 mln złotych miesięcznie. Jest to bowiem granica kwoty wolnej od podatku. Ministerstwo Finansów przewidziało 2 stawki: 0,8% do kwoty 187 mln zł i 1,4% dla przychodów przekraczających ten próg. Podatek ten obowiązuje wszystkich sprzedawców detalicznych prowadzących działalność na terytorium RP, zarówno z kapitałem rodzimym, jak i zagranicznym. Identyfikatorem jest tutaj nr NIP, co szczególnie zabolało duże sieci handlowe działające pod jednym numerem. U nich przychody z poszczególnych marek sumują się i dla urzędu skarbowego stanowią jedno (np. Jeronimo Martins z Biedronką, Hebe, czy Apteką Na Zdrowie).

Polski podatek, unijne standardy

Dotychczas kwestię płatności w handlu regulowała ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej funkcjonująca od 1 września 2016 r. Stanowiła źródło wątpliwości dotyczących zgodności z prawem unijnym. Z tego też powodu Komisja Europejska wszczęła przeciągające się postępowanie, które wpłynęło na opóźnienie wprowadzenia go w Polsce. Dziś, według komunikatu prasowego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej polski podatek od sprzedaży detalicznej i węgierski podatek obrotowy od reklam nie naruszają prawa Unii w dziedzinie pomocy państwa. W tym miejscu należy dodać, że podatek obowiązuje od stycznia 2021 roku, mimo iż polskie władze nie miały pewności co do ostatecznego rozstrzygnięcia kwestii zgodności z prawem unijnym. Dziś to pewne i dla władz oznacza urealnienie prognozy wpływów na poziomie 1,5 mld zł do kasy państwowej.

Podatek od sprzedaży detalicznej już mamy, na podwyżki cen czekamy. W niepewnych czasach już nic nie zdziwi, choć zanim władze sięgną do kieszeni najbogatszych, powinny w tym łańcuchu zabezpieczyć dobro konsumenta, który przecież ten handel napędza.

Źródła:
curia.europa.eu
podatki.gazetaprawna.pl
money.pl
poradnikprzedsiebiorcy.pl

Czytaj także