Workation – łącz pracę z odpoczynkiem

- Praca i urlop według przepisów
- Workation rodem zza oceanu
- Praca czy wakacje? Pracowakacje!
Praca i urlop według przepisów
Łączenia pracy z urlopem, a raczej konieczności pracy podczas teoretycznie wolnego doświadczył niejeden manager. Nieustanna pokusa zerknięcia w pulsującą kolorami skrzynkę mailową, czy niewinna szybka odpowiedź na oczywiste zapytanie to przecież nie praca, prawda? Nic bardziej mylnego. Jeśli jesteśmy na planowanym nieprzerwanym urlopie, czyli korzystamy z przysługującego nam na mocy prawa przywileju regeneracji, to zdecydowanie nie powinniśmy pracować. I choć dni wolne są płatne, to zarówno z kodeksu pracy, jak i z ustaleń ze współpracownikiem (B2B) jasno wynika, że nadgorliwość i nadmiar energii twórczej należy odłożyć na czas po powrocie do standardowych obowiązków pracowniczych. Dlaczego? Wyraźne granice między urlopem a pracą najlepiej widoczne są w przypadku osób zatrudnionych na umowę o pracę. Przepisy prawa pracy mówią wprost o zakazie świadczenia pracy podczas urlopu u tego samego pracodawcy. Ale już bezpłatny urlop u jednego pracodawcy otwiera furtkę świadczenia pracy na rzecz innego. Tutaj jednak warto pamiętać o art. 1011 § 1 kodeksu pracy, czyli zakazie konkurencji. Warto więc ustalić z pracodawcą, u którego decydujemy się na bezpłatny wypoczynek, czy zakres działań dla nowego podmiotu nie koliduje z obecnym charakterem obowiązków.
Oprócz kwestii formalnych należy wspomnieć o minusach takich “pracowych” przerywników podczas urlopu. Wspomniana regeneracja jest wtedy mniej efektywna, nasze myśli zaczynają krążyć wokół obowiązków, a wtedy to nasz organizm może zapomnieć o efektywnym relaksie. Każdy organizm jest inny, lecz nawet podstawowe zasady BHP mówią o koniecznej regularnej przerwie. Czasem po przepracowaniu dłuższego odcinka czasowego w dużym stresie wymaga takiej higieny psychicznej. A ta możliwa jest tylko przez całkowite odcięcie od tematu aktywności zawodowej. Co z tego, że bierzesz urlop u jednego pracodawcy, skoro wcale nie odpoczywasz? Warto to sobie przemyśleć.
Workation rodem zza oceanu
Choć terminu workation nie znajdziemy w żadnej ustawie, czy innych oficjalnych przepisach regulujących pracę W Polsce, to coraz większa grupa startupów zauważa konieczność wpisania terminu do swojego regulaminu. Czas pandemii i wszechobecnej pracy zdalnej jest tego najlepszym przykładem. Nikt nie pyta swoich pracowników wywiązujących się z obowiązków, w którym miejscu na świecie się znajdują. Dyspozycyjność, zadaniowy tryb pracy i bezproblemowy dostęp do internetu to czynniki, do których wagę przywiązuje większość firm związanych z branżą IT, czy nowymi technologiami. Workation to takie pracowakacje, szczególnie popularne w Stanach Zjednoczonych w środowisku freelancerów, właścicieli firm, czy tzw. cyfrowych nomadów. Często przybierają one formę samodzielnych inicjatyw wypadowych poszczególnych pracowników, a czasem mogą być nawet wyjazdem zorganizowanym przez firmy dla wszystkich pracowników. Korzystanie z atrakcji regionu, czy hotelu jest tylko dodatkowym benefitem podczas i poza normalnym czasem pracy, doskonale wpisującym się w filozofię work-life-balance. Tutaj nie trzeba poświęcać kariery, dokonywać trudnych wyborów. Wystarczy wygodny strój, komputer z dostępem do sieci i można prowadzić superważną rozmowę pod palmami. Takie rozwiązanie ma również swoje minusy, podobnie jak praca dla innego pracodawcy podczas bezpłatnego urlopu u innego. To wciąż praca, tylko w innym otoczeniu. Prawdopodobnie na zmianę miejsca wykonywania zadań, dużo chętniej odpowiedzą pracownicy bez zobowiązań rodzinnych, dla których przenosiny nie są olbrzymim przedsięwzięciem logistycznym. W Polsce na to rozwiązanie dla swoich pracowników zdecydowała się m.in. wrocławska firma IT Droids on Roids.
Praca czy wakacje? Pracowakacje!
Najlepszym komentarzem do poziomu entuzjazmu wobec tego nowego trendu w postaci pracowakacji jest wypowiedź Krzysztofa Inglota, prezesa Personnel Service: Pracownicy chcą korzystać z możliwości, jakie daje im rozwijająca się technologia. Już teraz, w rok po odesłaniu pracowników na home office, nikogo nie dziwią zdalne spotkania, cotygodniowe statusy przesyłane mailem czy telekonferencje. Zaadaptowaliśmy się do pandemicznej rzeczywistości, a teraz chcemy ją urozmaicić, zwłaszcza że zdecydowaną większość zadań możemy wykonać zdalnie z każdego miejsca na świecie. A wizja pracy z kraju, gdzie jest lepsza pogoda i ciekawe możliwości spędzania wolnego czasu, jest przyciągająca.
źródła:
porady.pracuj.pl
firma.rp.pl
biznesplus.pl
pulshr.pl
Czytaj także
Czy PIP i ZUS to “Dobry przepis na bezpieczeństwo”? Kilka słów o ogólnopolskiej kampanii adresowanej do branży mięsnej.
Czytaj więcejUlgi w PIT 2020 związane z COVID-19
Czytaj więcejJak rozliczyć odsetki od pożyczek w kosztach działalności?
Czytaj więcejKontrole, mandaty i wiele więcej. Czym jeszcze fiskus zaskoczy firmy zimą?
Czytaj więcejDieta podatkowa SLIM VAT. Co warto wiedzieć projekcie uproszczenia i unowocześnienia rozliczeń VAT.
Czytaj więcejSpisz się i poinformuj o ogrzewaniu. Jakie są najbliższe obowiązki Polaków?
Czytaj więcejUrlop macierzyński dla samozatrudnionych - czy to się w ogóle opłaca?
Czytaj więcejBon turystyczny–pomoc dla branży, czy wirus w prezencie?
Czytaj więcej